Teoria bezpieczeństwa

Wszystkie zaburzenia psychiczne dzieli on [lekarz – przyp. red.] na dwie grupy: neurozy (czyli choroby nerwowe) i psychozy (choroby psychiczne), przy czym nie zajmuje się przypadkami o podłożu organicznym, oligofrenii zaś wcale nie zalicza do zaburzeń. Na marginesie tego podziału warto zauważyć, że gdyby niedorozwój umysłowy traktować jako chorobę, wszystkie istoty opóźnione w rozwoju w stosunku do człowieka, a więc zwierzęta, należałoby nazwać chorymi. Oczywiście, neuroza lub psychoza może towarzyszyć też oligofrenii, ale nie musi.

Neuroza (inaczej nerwica) – to zaburzenie czynności ośrodkowego układu nerwowego oraz niektórych narządów bez ich organicznego uszkodzenia. Jest ona skutkiem zbyt długotrwałego lub silnego nacisku wywieranego na układ nerwowy człowieka najpierw przez jego świadomość, co potem prowadzi do stresu podtrzymywanego nieustannie w podświadomości. Celem tego psychicznego nacisku, który również podczas snu wywołuje cielesne napięcie, jest mobilizacja wszystkich sił organizmu do rozwiązania jakiegoś problemu: rzeczywistego lub urojonego, efektem negatywnym natomiast – okresowe wyczerpanie sił i rozstrojenie fizjologicznych mechanizmów. Do stopniowego zaniku zaburzeń neurotycznych i do pełnego odprężenia we śnie dochodzi w przypadku, kiedy na jawie aktywność chorego jest znaczna i subiektywnie skuteczna, więc kiedy zmiana drogi do celu daje mu poczucie przyrostu bezpieczeństwa.

Psychoza (inaczej psychopatia) istnieje w trzech głównych odmianach. Przypadki lekkie, bo pośrednie między dwiema skrajnymi jej formami, obejmuje psychoza maniakalno-depresyjna, która charakteryzuje się okresowymi zmianami nastroju w cyklu od dużej ekscytacji do dużej stagnacji. To wahadło samopoczucia oscyluje powoli między nadmiarem i niedomiarem pobudzenia emocjonalnego, nie zatrzymując się jednak dłużej przy jego odchyleniach ekstremalnych. W przedziale maksymalnego pobudzenia stabilizuje się psychoza maniakalna, czyli paranoja, występująca w postaci konstruktywnej lub destruktywnej (w obu przypadkach jest to długotrwała i wielka ekscytacja, żenująca lub niebezpieczna dla otoczenia), zaś w przedziale pobudzenia minimalnego – psychoza depresyjna, to znaczy schizofrenia (długotrwała i wielka stagnacja, szczególnie przykra dla chorego).

W odróżnieniu od koncepcji psychoanalitycznej (akcentującej motywy seksualne) teoria bezpieczeństwa wychodzi z założenia, że wszystkie postawy w zachowaniu człowieka, każdy przejaw jego psychicznej czy fizycznej aktywności można wytłumaczyć w sposób prosty i zarazem naturalny, przypisując mu działanie pod wpływem jednego tylko motywu: jest nim pragnienie przyrostu bezpieczeństwa. Wcale nie pragnienie stałego braku zagrożenia: w co się niemal powszechnie wierzy, lecz właśnie przyrostu bezpieczeństwa, ma bowiem ono wiele poziomów. Pragnienie to nadaje kierunek reakcjom pod naciskiem głodu i strachu oraz instynktu seksualnego, pobudza lub tłumi dążenia do własnej mocy, stoi więc na czele tych wtórnych popędów, które błędnie rozpoznano jako niezależne i pierwotne motory życia. Niedosyt bezpieczeństwa towarzyszy nam zawsze – również w okresach, gdy nie odczuwamy bezpośredniego zagrożenia.

O samopoczuciu człowieka i jego stosunku do otoczenia – obok wielkości pobudzenia emocjonalnego – decyduje zatem poziom bezpieczeństwa, który jest funkcją skuteczności działania ocenianej subiektywnie. Diagram wszystkich nastrojów, jakim ulegają ludzie, dogodnie jest przedstawić w układzie współrzędnych prostokątnych, gdzie na osi poziomej stopniować możemy wielkość pobudzenia emocjonalnego, począwszy od skrajnej stagnacji aż do równie skrajnego ożywienia, zaś na osi pionowej – poczucie bezpieczeństwa, rozpoczynając od stanów zagrożenia. Szczeble poczucia stagnacji oraz zagrożenia (w odróżnieniu od szczebli ożywienia i bezpieczeństwa) mają znaki ujemne. Jeżeli intensywność każdego z czterech omawianych uczuć wyrazimy na skalach stopniami od umiarkowanego przez znaczny i duży do wielkiego (po cztery licząc zawsze od środka układu), to na każdej z obu osi otrzymamy osiem przedziałów, co na płaszczyźnie daje sześćdziesiąt cztery kwadraty szachownicy całego pola nastrojów. Pierwsza ćwiartka tej szachownicy (obszar w jej prawym górnym rogu) – to pole euforii, a trzy pozostałe (licząc zgodnie z obiegiem wskazówek zegara) – to pola frustracji, apatii i wreszcie – spokoju.

Teoria bezpieczeństwa w formie układu współrzędnych.
Rys. 1. Schemat przedstawiający „Teorię bezpieczeństwa” w formie układu współrzędnych prostokątnych (po kliknięciu rysunek dostępny w wyższej rozdzielczości).

W kwadratach leżących na obu przekątnych szachownicy zlokalizowane są stany psychiczne, przez jakie – przynajmniej w krótkotrwałym doświadczeniu – przechodzi prawie każdy człowiek. Przekątna pola spokoju przekreśla tylko kwadrat środkowy d5 szachownicy, poczucie stagnacji nie może bowiem stworzyć nastroju dużego bezpieczeństwa. Niedobór pobudzenia emocjonalnego stwarza w nim nastrój flegmatyczny. Mówimy tu o pogodnej ociężałości i chłodzie w kontaktach towarzyskich, o słabych i krótkotrwałych reakcjach uczuciowych.

Gdy wzrost pobudzenia prowadzi nas do aktywności subiektywnie skutecznej, przechodzimy kolejno przez cztery kwadraty leżące na przekątnej pola euforii (od e5 do h8). W pierwszym odczuwamy nastrój sangwiniczny (lekkie ożywienie i poczucie umiarkowanego bezpieczeństwa), w następnym, gdzie poczucie ożywienia i bezpieczeństwa jest już znaczne, ogarnia nas nastrój twórczy w postaci pasji kontrolowanej przez intelekt, dalej, w poczuciu dużego ożywiania i zarazem bezpieczeństwa, pojawia się nastrój maniakalny, prowadzący do bezkrytycznego transu (na przykład do grafomanii, dla której – wobec braku refleksyjnego hamulca – nie liczy się jakość, lecz ilość), a w czwartym kwadracie, przy poczuciu skrajnego ożywienia i wielkiego bezpieczeństwa – nastrój ekstatyczny, nietrwały stan fanatycznego uniesienia lub nawet przyjemne halucynacje. W polu euforii jesteśmy optymistami. Podczas kontaktów towarzyskich mamy dobre samopoczucie. Nasze reakcje uczuciowe są silne i krótkotrwałe.

Kiedy efektem przyrostu pobudzenia jest aktywność subiektywnie nieskuteczna, człowiek ma poczucie coraz większego zagrożenia. Jego stan psychiczny klasyfikujemy w czterech kwadratach na przekątnej pola frustracji (od e4 do h1), począwszy od lekkiego rozdrażnienia poprzez nastrój choleryczny (neuroza w fazie czynnej) i histeryczny (wściekłość lub panika) aż do reakcji kataleptycznej (okresowe drętwienie różnych części ciała). Jest to pole dalszej upartej aktywności mimo doznanego rozczarowania. Reakcje uczuciowe są tu silne i długotrwałe. Dominujące w nich napięcie, strach i poczucie wrogości.

Zarówno w ćwiartce pierwszej, jak i drugiej całego pola nastrojów, człowieka cechuje aktywność na ogół proporcjonalna do wielkości pobudzenia. Jeżeli jednak – wskutek zbyt dużej porażki – doznaje on hamowania emocjonalnego, to wykazuje pasywność i okresowy brak inicjatywy. Miejsca dla czterech stopni takiego stanu psychicznego znajdujemy w kwadratach na przekątnej pola apatii (od d4 do a1), poczynając od lekkiego przygnębienia poprzez melancholiczny zastój (neuroza w fazie biernej) i depresyjny splin aż do bezsilnej udręki nastroju samobójczego. Taki człowiek jest ponury i nietowarzyski. Przenika go pesymizm, lęk wypływający z nieokreślonego źródła oraz poczucie winy. Jego reakcje uczuciowe są słabe i długotrwałe.

Po wytyczeniu kierunków, które prowadzą do trzech krótkotrwałych stanów skrajnych, jakimi są ekstaza, katalepsja i bezsilna udręka, warto zapytać o miejsca dla chronicznych zaburzeń o cechach psychozy. Schizofrenik ma poczucie wielkiej stagnacji, zasklepia się więc w kwadracie a3 szachownicy, gdzie mimo znacznego zagrożenia – w obawie przed jeszcze gorszym samopoczuciem – pozostaje bierny niekiedy aż do osłupienia. Obsesja mitotwórcza jako paranoja konstruktywna zajmuje kwadrat h6, zaś obsesja prześladowcza jako paranoja destruktywna – kwadrat h3. Między tymi dwiema psychozami maniakalnymi możliwe jest również okresowe wahanie. Wśród paranoików łatwo też rozpoznać dwa charakterystyczne, bo skrajniejsze typy: wesołego kabotyna żyjącego stale w nastroju dużego bezpieczeństwa (h7) oraz ponurego furiata, który ciągle awanturuje się w poczuciu dużego zagrożenia (h2). Obu cechuje gonitwa myśli i chorobliwa ekscytacja.


Zacytowana tu w całości „Teoria bezpieczeństwa” pochodzi z powieści „Arka”, gdzie przedstawiona jest jako autorska koncepcja książkowego doktora Nguyena. Na podstawie tekstu został sporządzony zamieszczony powyżej rysunek (nie znajdował się on w książce), który może być pomocny we właściwym zrozumieniu teorii Snerga (po kliknięciu dostępny w wyższej rozdzielczości).